Uczucie niepokoju, lęk, obawa, przerażenie... Coś o czym nie można zapomnieć, coś czego nie udaje wyrzucić się z głowy i choć z logicznego punktu widzenia jest czymś niemożliwym, nierealnym, nie mającym podstaw istnienia, to nasza podświadomość sprawia, że serce szybciej bije i pocą się dłonie.
Na dłuższą metę nie możemy spać, jeść, a cały świat szarzeje, jakby wujek "Strach" zabrał wszystkie kolory. Tak działa jedna z podstawowych ludzkich emocji. Niby ma ostrzegać...
Czy baliście się kiedyś czegoś tak bardzo mocno?
Każdy z nas ma swoje paranoje, jedni wyimaginowane mniej lub bardziej, inni z jakąś podstawą...
Ja tym razem mam nadzieję, że znów uda się spaść na cztery łapy i znów pozwolę na to, żeby ogarnął mnie spokój, to błogie uczucie pozwalające się odprężyć...