To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...
O mnie
Najłatwiej byłoby mi nazwać siebie samą wariatką, bo słowo to w pełni oddaje to, co często dzieje się w mojej głowie, to pomieszanie z popapraniem, od totalnego bałaganu po idealny porządek. Wariat, który nie odpowiada przed nikim, któremu wszystko jest wybaczane, nieobliczalny, nieprzewidywalny, szalony... Ale czy wariat może być świadomy swego wariactwa? Czy człowiek szalony wie, że jest szalony?
Wyświetl mój pełny profil