To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...

środa, 30 marca 2011

Słowa, słowa, nic tylko słowa

Chciałabym usiąść jak zawsze na parapecie mojego okna, spojrzeć w dół, pomachać nogami nad przepaścią, zmarznąć. Chciałabym wyjść w nocy na miasto i bać się na tyle, by czuć łomotanie mojego serca. Chciałabym krzyczeć z całej siły i słyszeć echo mojego głosu. Chciałabym jeszcze raz stanąć na "dachu" w Żyrardowie i oglądać mrówcze miasto. Chciałabym wrócić do kolekcjonowania "wspomnień", a czuję się jakbym nie wiedziała od czego zacząć. Chciałabym powiedzieć sobie "dość" i przestać robić to co jest złe i niewłaściwe. Chciałabym odbudować swój mur, który kruszył się miesiąc w miesiąc, kawałek po kawałku. Chciałabym spadać w dół i czuć na twarzy przyjemny powiew zimnego wiatru. Chciałabym zawsze mówić i pisać to co myślę. Chciałabym znów stanąć na głowie, bo o wiele łatwiej iść do przodu gdy trzeba przedzierać się między szaleństwami. Chciałabym usłyszeć prawdę, obojętnie jak, nie ważne jaką, byleby prawdę. Chciałabym móc zadać tysiące pytań i wiedzieć. Chciałabym zaakceptować, a nie tylko zrozumieć. Chciałabym przestać myśleć o tym, że w jakiś sposób rachunek został wyrównany. Chciałabym uwierzyć, że się nie pomyliłam.