Strony
To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...
środa, 30 marca 2011
Słowa, słowa, nic tylko słowa
Chciałabym usiąść jak zawsze na parapecie mojego okna, spojrzeć w dół, pomachać nogami nad przepaścią, zmarznąć. Chciałabym wyjść w nocy na miasto i bać się na tyle, by czuć łomotanie mojego serca. Chciałabym krzyczeć z całej siły i słyszeć echo mojego głosu. Chciałabym jeszcze raz stanąć na "dachu" w Żyrardowie i oglądać mrówcze miasto. Chciałabym wrócić do kolekcjonowania "wspomnień", a czuję się jakbym nie wiedziała od czego zacząć. Chciałabym powiedzieć sobie "dość" i przestać robić to co jest złe i niewłaściwe. Chciałabym odbudować swój mur, który kruszył się miesiąc w miesiąc, kawałek po kawałku. Chciałabym spadać w dół i czuć na twarzy przyjemny powiew zimnego wiatru. Chciałabym zawsze mówić i pisać to co myślę. Chciałabym znów stanąć na głowie, bo o wiele łatwiej iść do przodu gdy trzeba przedzierać się między szaleństwami. Chciałabym usłyszeć prawdę, obojętnie jak, nie ważne jaką, byleby prawdę. Chciałabym móc zadać tysiące pytań i wiedzieć. Chciałabym zaakceptować, a nie tylko zrozumieć. Chciałabym przestać myśleć o tym, że w jakiś sposób rachunek został wyrównany. Chciałabym uwierzyć, że się nie pomyliłam.
wtorek, 22 marca 2011
czwartek, 10 marca 2011
Mydlana osłonka
Promienie słońca odbijają się od bańki mydlanej. Ona powoli wznosi się ku górze. Tak leciutko wieje wiatr, taki ciepły jest. Kolorowa kula, żółta, zielona, niebieska, fioletowa, czerwona, pomarańczowa. Zawiera w sobie cały świat i Ty tam jesteś. Wystarczy tylko się przyjrzeć, zobaczyć swoje odbicie. Gdy patrzysz jak leci, wszystko dookoła zamiera, to te sekundy, które trwają wieczność. Mogłyby trwać i trwać, ale wystarczy tylko wyciągnąć dłoń, koniuszkiem palca delikatnie musnąć mydlaną osłonkę. Bańka pękła. Cały świat się rozprysnął, tak jakby go nigdy nie było.
czwartek, 3 marca 2011
Są takie beznadziejne chwile...
"Podziwiam samobójców, zazdroszczę im odwagi "- słowa te usłyszałam wczoraj, nie bezpośrednio od osoby wypowiadającej to zdanie, ale z drugiego przekazu. W tamtej chwili pomyślałam: "co za debil", a dzisiaj się nad tym zastanawiam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)