To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...

wtorek, 15 lutego 2011

Teatrzyk "Granatowa owieczka" przedstawia:

Zwlekasz rano swój tyłek z łóżka, ciężkimi krokami kierujesz się do łazienki, nad zlewem obmywasz twarz i spoglądasz w lustro. To Twoje odbicie, nikt inny tylko Ty. Jednak im dłużej się przyglądasz tym bardziej masz wrażenie, że ta osoba, która właśnie na Ciebie patrzy, nie jest tą samą osobą, która mruga powiekami, oddycha, czuje...

Wracasz do pokoju, ubierasz się i wychodzisz... do szkoły, do pracy, do sklepu, na zajęcia. Zawsze zmierzamy dokądś, niestety nieczęsto wiemy po co. W momencie szczęknięcia zamka w drzwiach przybierasz jeden ze znanych już sobie uśmiechów i zaczynasz codzienną grę... 
Zastanawiałeś się w ilu momentach w swoim życiu, pozwolono Ci być tak naprawdę sobą? Kiedy czułeś się tak swobodnie, że mogłeś powiedzieć to, co myślisz nawet jeżeli chodziło o te niezbyt jasne myśli?

Spróbuj w bałaganie tożsamości dopasować twarz do nazwiska, pozamieniać maski z ich właścicielami, złożyć puzzle z rodziny i znajomych... prawda, że nic z tego nie będzie jedną całością?