Pewność jest piękniejsza... piękniejsza od uniesień... fakt mniej emocjonalna, ale mimo to przyjemniejsza...
Błogo jest poczuć szybsze bicie serca, motylki w brzuchu i nogi z waty, ale to uczucie, które daje pewność jest nie do opisana. Pewność siebie, pewność swoich racji, pewność wobec znajomych, przyjaciół...
Odczucie które mówi, że ktoś jest. Koniec, kropka i nie ma nad czym dyskutować. Po prostu jest, tak jak powietrze i cokolwiek by się stało, jak wielki mur by wyrósł na drodze, jak wiele kilometrów dalej by się znalazł, to będzie... Pewność drugiego człowieka, to odczucie, które mogę poczuć w stosunku do niewielu osób, ale tu nie liczba się liczy, ważne jest to, że ktoś taki w ogóle jest.
Wygrzebane z "internatowego pamiętnika" z dedykacją dla tych Pewnych.