Strony
To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...
czwartek, 5 grudnia 2013
Dobrze jest wiedzieć, że jesteś
Jesteś jedyną osobą, która ostatnio przekracza mój próg bezinteresownie. Nie masz pretensji, nie prezentujesz postawy roszczeniowej, nie przychodzisz i nie piszesz tylko jak czegoś potrzebujesz.
środa, 16 października 2013
"Los cebula i krokodyle łzy"
Było tak dobrze, choć wtedy myślałam, że mogło być lepiej i odszukałam to czego, jak miałam wrażenie, mi brakowało.
A teraz? Teraz czuję się tak, jakbym sama sobie zrobiła krzywdę.
Stwierdziliśmy, że na dobre rzeczy trzeba czekać. Nie wiem jednak czy warto, bo czuję, że nic dobrego z tego nie wyjdzie.
"Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień..."
A teraz? Teraz czuję się tak, jakbym sama sobie zrobiła krzywdę.
Stwierdziliśmy, że na dobre rzeczy trzeba czekać. Nie wiem jednak czy warto, bo czuję, że nic dobrego z tego nie wyjdzie.
"Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień..."
niedziela, 1 września 2013
Dzwięki muzyki
Tegoroczne wakacje w porównaniu do poprzednich, chyba dla kontrastu, były najgorszymi wakacjami w moim życiu. Na szczęście tylko te kalendarzowe. W pierwszy dzień szkoły śmiało mogę powiedzieć, że właśnie rozpoczęłam swój zasłużony odpoczynek.
sobota, 22 czerwca 2013
wtorek, 11 czerwca 2013
Przypuszczam, że nie śpimy w te same noce
Po tak długiej nieobecności przychodzisz do mnie, jak gdyby nigdy nic - we śnie. Zwyczajnie stoisz i się uśmiechasz.
Rano po otwarciu oczu nachodzi mnie myśl, by dowiedzieć się co u Ciebie. Mimo że nie mam na to czasu, włączam komputer, a następnie szukam i czytam. Odświeżam w pamięci dobre i złe chwile w mojej przeszłości. Przy tych pierwszych uśmiecham się, te drugie nie robią na mnie już wrażenia. Tak dawno się nie widzieliśmy - myślę i zastanawiam się, czy aby na pewno pamiętam jak wyglądasz.
Mam ochotę z Tobą porozmawiać, zapytać co robisz, jak Ci się wiedzie, tak zwyczajnie, bez żalu, bo chyba nawet przestałam Cię winić za to co się stało.
Rano po otwarciu oczu nachodzi mnie myśl, by dowiedzieć się co u Ciebie. Mimo że nie mam na to czasu, włączam komputer, a następnie szukam i czytam. Odświeżam w pamięci dobre i złe chwile w mojej przeszłości. Przy tych pierwszych uśmiecham się, te drugie nie robią na mnie już wrażenia. Tak dawno się nie widzieliśmy - myślę i zastanawiam się, czy aby na pewno pamiętam jak wyglądasz.
Mam ochotę z Tobą porozmawiać, zapytać co robisz, jak Ci się wiedzie, tak zwyczajnie, bez żalu, bo chyba nawet przestałam Cię winić za to co się stało.
wtorek, 14 maja 2013
Pytam, by nie musieć odpowiadać
Jesteś moim nowym rozmówcą i podobnie do poprzednich, na początku, wciągasz jak narkotyk. Mam tysiące pytań, a z każdą Twoją odpowiedzią pojawia się tysiące nowych. Czasami przerywam, przepraszam, że jestem wścibska, mówię, byś nie odpowiadał jeśli nie chcesz - Ty jednak nie milkniesz, tylko powoli zaspokajasz moją ciekawość.
Nawet nie spostrzegam, kiedy z Twojej strony pada pytanie. Zwyczajnie mówię i już nie wiem jak to się stało, że dałam się podejść, pozwoliłam uśpić swoją czujność.
Nawet nie spostrzegam, kiedy z Twojej strony pada pytanie. Zwyczajnie mówię i już nie wiem jak to się stało, że dałam się podejść, pozwoliłam uśpić swoją czujność.
środa, 20 lutego 2013
niedziela, 27 stycznia 2013
Interpersonalne
Relacje między dwojgiem ludzi można popsuć na wiele sposobów.
Wpływ trzeciej osoby wydaje się być najgorszym z nich.
Wpływ trzeciej osoby wydaje się być najgorszym z nich.
piątek, 18 stycznia 2013
Wczoraj był "ten" dzień, a dziś jest taki sam
Po tygodniowym braku snu, kiedy to na myśl o kolejnej zarwanej nocy nachodzi mnie rozdrażnienie, nastaje czas apogeum. Wyczerpanie daje mocno o sobie znać, a ja wiem, że to jest "ten" dzień. "Jeszcze tylko dziś, tylko kilka godzin - staram się zmotywować do dalszej pracy - jutro będzie czas na to, by się wyspać" I rzeczywiście ranek zastaje mnie szybciej niż bym tego oczekiwała. Jak zawsze na styk wyrabiam się ze wszystkimi goniącymi mnie terminami, a teraz mam czas, żeby odpocząć, mimo że czeka już na mnie nowy nakład pracy i niejeden deadline. Następnego "dziś", pozwalam sobie nie robić "nic", bo wiem, że na to zasłużyłam.
Planuję się wyspać, choć mam ochotę na wiele innych rzeczy. Po raz kolejny czuję, że przez sen uciekają moje cenne sekundy. Słucham muzyki, koncentrując się na tym, by gapić się w ścianę. Szukam tam czegoś w rodzaju oczyszczenia. Po chwili zaczynam nadrabiać moje blogowe zaległości, następnie sięgam po książkę, którą zaczęłam czytać trzy tygodnie temu. Niestety musiałam odłożyć ją na półkę. Lekturę w komunikacji miejskiej zastąpiły notatki ze studiów i szkoleń, bo przecież ostatnio to jedyny czas, kiedy mogę się uczyć. Planuję obejrzeć film. Leżę chwilę na łóżku i znów siadam przy komputerze. Z przyzwyczajenia sprawdzam wszystkie poczty mailowe.
Chwilę później wiem, że i tej nocy nie będę spać.
Planuję się wyspać, choć mam ochotę na wiele innych rzeczy. Po raz kolejny czuję, że przez sen uciekają moje cenne sekundy. Słucham muzyki, koncentrując się na tym, by gapić się w ścianę. Szukam tam czegoś w rodzaju oczyszczenia. Po chwili zaczynam nadrabiać moje blogowe zaległości, następnie sięgam po książkę, którą zaczęłam czytać trzy tygodnie temu. Niestety musiałam odłożyć ją na półkę. Lekturę w komunikacji miejskiej zastąpiły notatki ze studiów i szkoleń, bo przecież ostatnio to jedyny czas, kiedy mogę się uczyć. Planuję obejrzeć film. Leżę chwilę na łóżku i znów siadam przy komputerze. Z przyzwyczajenia sprawdzam wszystkie poczty mailowe.
Chwilę później wiem, że i tej nocy nie będę spać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)