...to te sny urojone w mojej głowie. Te, w których przerażająca Pani Nocka ma na nogach zielone kapcie, a Pani Głęboka Otchłań Wody potrzebuje koła ratunkowego, bo nie umie pływać. To te sny, w których Dżołin wbiega do mnie do pokoju i krzyczy, że nie obgryza już paznokci, a Angi przeklina, gdy książki przewracają się na półce.
To te sny, w których Pan Niczym Brat pojawia się zawsze, a nie tylko gdy jest źle. To sny, w których Pan Irytujący nie jest wcale tak bardzo irytujący, Pan Urzekający znajduje kogoś równie urzekającego, a Pan Intrygujący pozostaje tajemnicą, zagadką nie do rozwiązania.
To te sny, w których "za płotem" jest Doni i Ne, te w których nigdy Ich nie zawiodłam, te w których mam pewność, że One są pewne mnie.
Kolorowe koszmary to świat wywrócony do góry nogami. Świat, w którym szybciej idzie się do przodu, bo stoi na głowie, bo przyjemniej jest przedzierać się między szaleństwami.
Kolorowe koszmary - mały, nieistniejący świat.
Chcesz wiedzieć coś jeszcze? Pytaj...