"Każdego
ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu
tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się
spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień.
To, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na
zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj.
Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama
magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę
nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym
momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze
życie."
Marc Levy
...bo czy wykorzystanie czasu można uznać za
jednoznaczne z wyrównaniem długu. Jak go oddać, jak zwrócić, jak odzyskać dla samego siebie.
Ważne chyba, by go nie
przetrwonić.