To wszystko to tylko metafora, a Ty, drogi Czytelniku, musisz się zastanowić, czy znasz jej znaczenie, czy jedynie się domyślasz...

czwartek, 26 kwietnia 2012

Kredyt, którego nie można spłacić...

"Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień.
To, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj.

Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie."

Marc Levy

...bo czy wykorzystanie czasu można uznać za jednoznaczne z wyrównaniem długu. Jak go oddać, jak zwrócić, jak odzyskać dla samego siebie.
Ważne chyba, by go nie przetrwonić. 

niedziela, 8 kwietnia 2012

Między dziś a jutro

Czasami mam ochotę przewinąć fragment swojego życia do przodu, innym razem zastanawiam się jak je zatrzymać.

środa, 4 kwietnia 2012

"Jak powiedzieć przyjacielowi, że jest beznadziejnym przyjacielem?"

Idea jest ekscytująca, nakręca do działania. Daje zastrzyk energii, który sprawia, że w krwi płynie adrenalina, że naturalnie wytwarza się hormon szczęścia. To idea sprawia, że nie śpisz, że nie czujesz zmęczenia, że uśmiechasz się mimo braku sił. Upadasz, a idea cię podnosi. Oczyszcza ubranie i popycha do dalszej drogi. Idea potrafi sprawić, że się zatracisz, że zapadniesz w działanie bardzo głęboko, że zgubisz świat, który cię otacza.

Idea - myśl przewodnia. 

Człowiek natomiast jest tym, który stanie obok, potrzyma za rękę, nie pozwoli iść samemu. To on zobaczy, wysłucha, powie. On będzie strażnikiem, który się zamartwia, walczy i broni. Człowiek, który cię nie popchnie do działania, a weźmie pod rękę i poprowadzi dalej. Ten, któremu nie jesteś obojętny, dla którego coś więcej znaczysz. Ten, który potrzebuje cię znacznie bardziej niż idea.

Człowiek - przyjaciel.

Ostatnimi czasy nie martwię się o ludzi tylko o idee. A przecież doskonale wiem, że to ludzie odchodzą, że dobre idee mimo wszystko obronią się same, że to przyjaciel jest wartością nadrzędną.